Międzynarodowe Spotkania Nieprzypadkowe
Oko Nigdy Nie Śpi- Kujawsko-Pomorskie 2018
„TWARZ I MASKA”
edycja V
01–04.07.2018
Miejsce: Pałac Ostromecko/ Dwór Artusa Toruń/ Galeria Miejska bwa Bydgoszcz
Międzynarodowe Spotkania Nieprzypadkowe Oko Nigdy Nie Śpi odbędą się w 2018 roku po raz piąty. Od początku traktujemy spotkania jak święto wszelkich sztuk wizualnych, goszczące od początku istnienia wielu wybitnych twórców. Dzięki dyskusjom, wykładom, koncertom, prezentacjom powstało wiele późniejszych wspólnych projektów angażujących artystów i naukowców z całego świata. W 2018 roku impreza odbędzie się w Pałacu Ostromecko, Dworze Artusa w Toruniu oraz w Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy.
Tematem głównym jest „Twarz i maska”, a podstawę ideową opracował prof. Zbigniew Mikołejko:
„Dążenie do tego, aby za wszelką cenę zedrzeć z siebie maskę i ukazać swoją „prawdziwą twarz” od mniej więcej półwiecza stało się jednym z najważniejszych nakazów współczesnego świata, jednym niemal z dogmatów dzisiejszej kultury. Stało się węzłowym i obowiązującym problemem sztuki i literatury oraz rozmaitych gałęzi wiedzy (filozofii, psychologii, socjologii, antropologii kultury czy teologii). Stało się przede wszystkim wyzwaniem naszego życia i zasadą, której coraz większej mocy i coraz większego znaczenia nadaje kultura masowa, a bardziej jeszcze rzeczywistość wirtualna, w których próbuje się sięgnąć nierzadko po drastyczne formy pogoni za sobą samym, za autentycznym „byciem-w-świecie”, albo wręcz kompulsywnie, w niezliczonych obrazach, zamanifestować „prawdę” o swoim życiu. I uciec od tego, co w nas jest „maską” ku temu, co jest „twarzą”.
Dotyczy to zarówno publicznych sfer życia, jak i prywatności czy intymności. Dotyczy zarówno globalnej czy uniwersalnej przestrzeni, jak i społeczności lokalnych, lokalnej kultury. I sprawia, że granice pomiędzy tym, co publiczne, a tym, co intymne i osobiste – jak też tym, co uniwersalne, a tym, co lokalne – chwieją się niezwykle, ulegają rozmyciu, zatarciu, anomii. A reakcją na taki stan rzeczy staje się siłą rzeczy utopijna nostalgia – tęsknota za powrotem do prywatności, osobności, istnienia na skraju drogi, w dawnych, ustalonych przez tradycję granicach. Ale ten utopijny wybór nie unieważnia wcale odwiecznych pytań o autentyczność i nieautentyczność, o złudzenie i prawdę, o to, co stanowi nasze oblicze, a co naszą maskę.
Maska zasłania więc czy też obnaża? Skrywa naszą prawdziwą twarz, nasze najgłębsze „ja” – czy przeciwnie: ujawnia naszą naturę, ukazuje nasze rzeczywiste dążenia i cechy? Takie zwłaszcza, których nie jesteśmy świadomi i o których często nie chcemy nawet wiedzieć, których nie chcemy znać? Czy w ogóle możemy obyć się bez maski, aby żyć życiem autentycznym i nieskłamanym, „nagim życiem”? I czy wreszcie sztuka, jak mówią niektórzy, jest po prostu maską? A jeśli tak, czy jest po prostu iluzją, czy też paradoksalną drogą ku autentycznemu istnieniu i prawdzie, o których nie potrafimy albo nie lubimy pamiętać w naszej codziennym trwaniu?
Niezależnie od tego, jak odpowiemy na podobne pytania, twarz i maska pozostają ze sobą w związku niezwykle ścisłym. Związku, który oznacza jeden z podstawowych egzystencjalnych dramatów: nieustanne i niepokojące dążenie do odkrycia – przede wszystkim przed sobą samym, ale także i przed innymi – swojego własnego sensu i niezafałszowanej rzeczywistości swojego „ja”, skazanego na zmaganie się z „nie-ja”, z tym, co we mnie obce i nie-moje. Nie przypadkiem przecież łacińskie słowo persona, oznaczające w starożytnej epoce maskę teatralną, stało się z czasem synonimem osoby, tego zatem, co w nas właśnie osobne, niepowtarzalne, tylko do nas przynależne.
Kolejne – piąte już – „Oko nigdy nie śpi” podejmie próbę zmierzenia się z tą rozległym, dramatycznym i fascynującym kręgiem motywów, pytań, problemów. Z ich ekspresją w sztuce oraz myśli najnowszej i tej dawniejszej, w ich wymiarze globalnym i w przejawach kultury lokalnej, z doświadczaniem ich i przeżywaniem zarówno w egzystencji zbiorowej, jak i tej prywatnej czy nawet intymnej.”
Organizatorem wszystkich działań, a także samych spotkań jest grupa artystyczna Czarny Karzeł i Fundacja Czarny Karzeł, zrzeszająca około 100 osób z kraju i zagranicy.